czwartek, 31 stycznia 2013

Wyjątkowe promocje walentynkowe


Przed nami Walentynki ! Na fali miłości i radości z okazji tego dnia, postanowiłyśmy podzielić się z Wami pozytywnymi emocjami i dlatego ogłaszamy walentynkowe Eco Days !

1. Już jutro (1 lutego) zapraszamy do naszego sklepu, w którym będzie można dokonać zakupów bez ponoszenia kosztów przesyłki czyli dzień darmowej dostawy ! Jeśli więc planujecie zrobić walentynkowy prezent swoim bliskim to jutrzejszy dzień jest idealną okazją do tego. Zapraszamy www.BeeEco.pl


2. Do każdego zakupu dokonanego w naszym sklepie w kwocie powyżej 60 zł w dniach 1-14 luty* dostaniecie od nas w prezencie walentynkowym wyjątkową herbatę ekologiczną, renomowanej firmy Pukka. Herbata „Love” jest unikalną mieszanką aromatycznych ziół o cudownych kojących właściwościach. Pijąc ją w walentynkowy wieczór będziecie czuli się otoczeni miłością i szczęściem.
*Promocja trwa w dniach 1-14 lutego lub do wyczerpania zapasów. Promocje nie łączą się.


3. Zapraszamy również do skorzystania z naszych promocji. Oferta ważna jest tylko do 14 lutego.

Już niebawem zaprezentujemy Wam wyjątkowe propozycje z różą w roli głównej.

Zapraszamy!






poniedziałek, 28 stycznia 2013

Mix bananowy dla Twojej urody


W poprzednim wpisie zachęcałyśmy Was do eksperymentowania z malinami. Dziś proponujemy banana.
Są to najpopularniejsze owoce południowe w naszym kraju. Cenimy ich smak i wartości odżywcze. Możemy w nich znaleźć witaminy z grupy B, witaminę C, E oraz beta-karoten. Banany to także bogactwo błonnika oraz substancji, które korzystnie wpływają na nasz system nerwowy. Z uwagi na swoją kaloryczność poprawiają kondycję fizyczną, mięśniową oraz ułatwiają przyswajanie wiedzy.
Są również bogatym źródłem potasu, który pomaga zmniejszyć ryzyko wystąpienia chorób serca oraz obniża ciśnienie krwi. Ze względu na właściwości redukujące poziom kwasów w żołądku, banan traktowany jest jako środek łagodzący zgagę i podrażnienia układu pokarmowego.
Również osoby cierpiące na depresję powinny jak najczęściej korzystać z dobrodziejstwa tych owoców, ponieważ znacznie redukują jej objawy.

Jednak banany to nie tylko owoce wykorzystywany w kuchni. Nie bez przyczyny Francuzi nazwali je „hormonami radości i urody życia”. Dlaczego ?
Bo ten popularny owoc może nam pomóc w również w pielęgnacji naszej urody.
Dziś przedstawiamy domowe sposoby wykorzystania banana jako kosmetyku, którego właściwości są bardzo wszechstronne.
Sporządzone maseczki na twarz z tych owoców, ale również oczyszczają, odżywiają i ujędrniają skórę, poprawiają jej koloryt i łagodzą podrażnienia, a przede wszystkim zapobiegają jej wysuszeniu. W szczególności za taką miksturę będzie wdzięczna Nam nasza cera w okresie zimowym.

A oto nasze propozycje:
1. Wspaniała maseczka nawilżająca:
Jednego dojrzałego banana rozgnieć widelcem. Dodaj 2 łyżeczki śmietany oraz łyżkę płynnego miodu. Połącz składniki mikserem. Przygotowaną miksturę nałóż na twarz i szyję na ok. 20 min. Zmyj letnią wodą.
2. Maseczka odżywcza:
Rozetrzeć dojrzałego banana z łyżeczką oleju z pestek winogron. Nałożyć mieszankę na twarz i szyję na około 20 minut. Zmyć letnią wodą. Taka maseczka doskonale odżywia skórę i poprawia jej koloryt, a olej z pestek winogron jest źródłem witaminy E.
3. Regeneracyjna maska wzmacniająca włosy:
Rozgniatamy jednego banana i mieszamy go z łyżeczką płynnego miodu do uzyskania jednolitej papki. Nakładamy maskę na włosy. Owijamy folią, najlepszy będzie tutaj plastikowy czepek i dodatkowo zawijamy na głowie ręcznik. Po upływie 20 minut włosy dokładnie myjemy szamponem. Najlepiej stosować tak przygotowaną substancję regularnie np. raz w tygodniu.

Oczywiście dla poprawienia naszej urody i zdrowia polecamy przepyszne koktajle mleczno– bananowe. Zrobienie takiego napoju zajmuje tylko chwilę a dostarczy naszemu organizmowi niezbędnych składników na cały dzień.
My szczególnie uwielbiamy banany zmiksowane z mlekiem i czekoladą. Przepis na taki koktajl jest bardzo prosty. Banana, szklankę mleka i łyżkę nutelli, miksujemy do uzyskania gładkiej konsystencji. Przelewamy do szklanek i deser gotowy.




 
 
 
 

 
 

Smacznego od BeeEco.

niedziela, 20 stycznia 2013

Dziś w roli głównej malina czyli smak lata zimą



Zima w pełni, czyli duży mróz, opady śniegu, krótkie dni to właśnie uroki tej pory roku. Oczywiście są też dobre strony, bo przecież zima to piękne bajeczne widoki. Krajobraz żywcem wyjęty z „Królowej Śniegu”. Jednak wiele z Nas tęskni za słońcem, zielenią, ciepłem, czyli po prostu za latem.

A może trochę lata w środku zimy, co Wy na to?
Kiedy herbata z cytryną oraz ciepły koc nie są wystarczająco silnym i skutecznym sposobem na zimową chandrę, warto urządzić we własnym domu mini letni salon kosmetyczny.
Oprócz dobrej zabawy dostarczymy skórze potężnego zastrzyku witamin, co zimą jest niezwykle ważne i pożyteczne. Musimy bowiem pamiętać, że to czas, gdy nasza skóra staje się bardzo sucha, wtedy właśnie odczuwa najdotkliwiej brak wody. Dlatego też potrzebuje odpowiedniego nawilżenia. To również czas, gdy jesteśmy podatni na podrażnienia, odmrożenia czy nieestetyczne zaczerwienienia. Jeśli więc chcemy mieć piękną i promienną cerę, dobre samopoczucie i satysfakcję, że zrobimy coś dobrego dla siebie wykorzystajmy dobroczynną moc letnich owoców.

Dziś w roli głównej malina, która doskonale odżywia skórę, z uwagi na zawartość witamin A, C, E, PP jak również soli mineralnych i kwasów owocowych. Z dostępnością tych owoców nie powinno być większych problemów. Wiele sklepów oferuje mrożone maliny, które w łatwy sposób rozmrozimy i wykorzystamy jej do celów pielęgnacyjnych. Oczywiście już latem warto pamiętać, aby samemu mrozić świeże owoce i mieć je zawsze pod ręką, kiedy przyjdzie Nam ochota na kosmetyczne zabawy. 





Szczególnie polecamy malinowe maseczki:

1. Maseczka oczyszczająca cerę:
Dokładnie rozgnieć garść malin, wymieszać je z żółtkiem (pamiętajmy tutaj o jajkach z upraw ekologicznych) oraz łyżką miodu. Dokładnie nakładamy tak przygotowaną miksturę na twarz, nie musimy omijać okolic oczu i ust. Po 15 minutach zmywamy maseczkę letnią wodą.

2. Maseczka odżywiająca cerę:
Do maseczki nr 1 wystarczy dodać łyżkę otrębów pszennych i łyżeczkę jogurtu naturalnego. Pozostawiamy eliksir na twarzy i szyi ok. 15 minut i zmywamy letnią wodą. Twarz nabiera zdrowego wyglądu, a nasza cera staje się wygładzona.

 3. Maseczka do cery zmęczonej:
Zmiksuj garść malin i wymieszaj z trzema łyżkami mleka. Jałową gazę zamocz w przygotowanym preparacie i nałóż na twarz na ok 10 minut. Zmyj letnią wodą.

4. Maseczka do cery mieszanej:
Garść malin rozgnieć i wymieszaj je z łyżką jogurtu naturalnego. Dodaj łyżkę twarogu (najlepiej pełnotłustego). Papkę należy pozostawić na twarzy ok. 20 min. Zmyj letnią wodą. Nie wolno również zapominać o kosmetykach, które zawierają  filtry chroniące nas przed promieniowaniem UV. Często słońce, które odbija swoje promienie od warstwy śniegu jest bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia. Taką naturalną substancją aktywną wzmacniającą ochronę przeciwsłoneczną jest olej z pestek malin.
Pamiętajmy także o doskonałych sokach i konfiturach malinowych, które oprócz wyśmienitego smaku rozgrzewają i wzmacniają naszą odporność.

A jakie są wasze kosmetyczne inspiracje z letnimi owocami? Czekamy na Wasze propozycje.

Życzymy pysznej, owocowej zabawy!


niedziela, 6 stycznia 2013

Nasz wybór- Lavera z bio- dziką różą !


Witamy Was w Nowym Roku życząc spełnienia marzeń, szczęścia, zdrowia i wszystkiego naj, naj J. Jednym z naszych postanowień noworocznych jest podejmowanie różnych inicjatyw ekologicznych, z którymi będziemy się z Wami dzielić i oczywiście życie w rytmie eko.

Dzisiaj chciałybyśmy podzielić się z Wami spostrzeżeniami na temat kremu nawilżającego do twarzy marki Lavera.  

Na początek kilka słów o samej marce. Lavera jest od dość dawna znana polskim konsumentkom, a więc zachwalać jej nie trzeba. Dla przypomnienia jest to niemiecka firma, która posiada w swojej ofercie jedynie kosmetyki naturalne, zawierające składniki pochodzenia roślinnego. Produkty te nie zawierają surowców pochodzących z ropy naftowej, które są powszechnie stosowane w kosmetykach konwencjonalnych, nie mają również sztucznych barwników, aromatów ani konserwantów i to wszystko potwierdzone rzetelnymi certyfikatami. 

A teraz czas na recenzję kremu. 

Używałyśmy kremu nawilżającego z wyciągiem z bio- dzikiej róży i bio- orzecha makadamii.

Bio- wyciąg z dzikiej róży- pomaga zachować odpowiedni poziom nawilżenia skóry; ożywia ją i regeneruje komórki skóry.
      Bio- olej z orzechów makadamii- działa wygładzająco oraz wspiera procesy regeneracji skóry wymagającej.

Lavera krem nawilżający 
Co obiecuje producent:

Zaczynając nasz test baczną uwagę zwróciłyśmy na opis: „Roślinne czynniki nawilżające i kwas hialuronowy dostarczą skórze odpowiedniej dawki nawilżenia, a cenne liposomy pochodzące z roślinnej lecytyny transportują esencje z żeń-szenia, płatków róż i kwiatu pomarańczy do głębszych warstw skóry. Lekki i skuteczny krem nawilżający daje poczucie wypielęgnowanej, zdrowej skóry. Polecany do używania na dzień, doskonały pod makijaż. Zawiera naturalne składniki roślinne z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i własnej produkcji.”

Nasza opinia:

Kosmetyk stosowałyśmy od połowy listopada, gdzie aura nie była już sprzyjająca dla naszej skóry. Zimny wiatr, mroźne powietrze niezbyt dobrze wpływa wtedy na naszą cerę. Krem zgodnie z zaleceniem producenta używałyśmy rano.
Zacznijmy od składu, który wnikliwie sprawdziłyśmy, czy rzeczywiście tak jak firma obiecuje jest w pełni naturalny. Nie znajdziemy w nim żadnych parabenów, związków chemicznych, nie ma też żadnych szkodliwych składników zapachowych, wszystkie składniki wymienione na etykiecie są w pełni naturalne.
Jeśli chodzi o zapach to oczywiście rzecz gustu. Jak wiemy, w kosmetykach naturalnych właśnie o to chodzi, że nie mogą pięknie i intensywnie pachnieć, właśnie ze względu na to, że są naturalne J Zapach w pierwszym momencie nie powala na kolana, ale po chwili przechodzi w łagodny różany aromat z nutą orzechów makadamii.
Konsystencja jest lekka, przyjemna, łatwo się rozsmarowuje na twarzy i błyskawicznie wchłania, dlatego pod makijażem sprawdza się idealnie. Dość wydajny, tubka choć nie jest duża (tylko 30 ml), myślę, że spokojnie wystarczy na ok 1,5 miesiąca. Po miesiącu stosowania jeszcze trochę będziemy mogły się nim cieszyć. 

Minusem jest zapewne mało atrakcyjne opakowanie, ale to akurat ma niewielkie znaczenie. Tubka jest estetyczna i to najważniejsze, wygodna w użyciu. Cena dość przystępna jak na kosmetyk pielęgnujący naszą twarz, może nie jest zbyt tani i zapewne chciałybyśmy mieć go więcej ale w stosunku do jakości wart 63 zł.

A teraz czas na efekty:

Krem świetnie się sprawdził. Skóra jest bardzo dobrze nawilżona a naskórek doskonale zregenerowany, co w okresie zimowym jest niezwykle istotne. A więc efekty po zastosowaniu godne pochwały. Zapraszamy do sklepu !