wtorek, 25 czerwca 2013

Rozdajemy!

UWAGA! UWAGA!


ZWYCIĘZCĄ JEST.............


..............SYLVIAAA100.

Serdecznie GRATULUJEMY! I prosimy o przesłanie adresu do wysyłki.
Dziękujemy wszystkim za udział w rozdaniu i już dziś zapraszamy do kolejnego, szczegóły wkrótce na naszym blogu:)

sobota, 22 czerwca 2013

Święto miłości Noc Kupały

Za nami święto związane z przesileniem letnim - Noc Kupały, zwane często nocą świętojańską. 
Noc Kupały to najkrótsza noc w roku, dlatego też już od pogańskich czasów przypisywano jej magiczną moc.  Święto ognia, wody, słońca i księżyca, urodzaju, płodności, radości i miłości - tylko wtedy przeprowadzane wróżby mają szansę na spełnienie;)
Obrzędowe palenie wieczorem ognisk, połączone ze śpiewem, tańcami - to radosne święto lata i miłości. Dziewczęta zbierały zioła, które nabierały szczególnej, magicznej mocy działającej często jak afrodyzjak, miały za zadanie zwabić ukochanego i sprawić, że między dwojgiem wybuchnie namiętna miłość. Wolne dziewczęta wiły też wianki, które puszczały na wodę. Wyłowienie wianka przez kawalera wróżyło szybkie zamążpójście, jeśli jednak wianek zatonął panna nie miała szans na męża.
Znanym zwyczajem było tez szukanie kwiatu paproci, którego znalezienie oznaczało pomyślny los i szczęście. Niestety nie było to łatwe:)
Noc Kupały to również czas odprawiania innych, mniej znanych wróżb, aczkolwiek większość z nich była związane właśnie z miłością. Wróżono z rumianku, kwiatów dzikiego bzu a nawet ze szczypiorku.
Jednak przede wszystkim była to świetna zabawa, w której każdy chętnie uczestniczył, ponieważ wierzono, że czynny udział w tych uroczystościach zapewni miłość i dostatek.

My z okazji tej wyjątkowej nocy życzymy Wam dużo miłości, pamiętajcie, że w tym magicznym czasie wszystko jest możliwe:) i zapraszamy do naszego sklepu gdzie czeka promocja -10% na produkty marki KIVVI i BALM BALM:-)

I nie zapomnijcie powróżyć sobie z kwiatu dzikiego bzu, rumianku, bylicy lub szczypiorku:)


Zdjęcie: Arek Olek
 

środa, 19 czerwca 2013

Bohater dnia - Argan


Dzisiejszy wpis poświęcony jest najskuteczniejszemu specyfikowi odmładzającemu– olejowi arganowemu. I choć o tym wyjątkowym źródle młodości informacji znajdziemy wiele, to nie wyobrażamy sobie, aby na naszym blogu zabrakło wpisu o tzw. „marokańskim złocie”.


Zacznijmy od początku. Skąd pochodzi olejek arganowy?

Argana Spinosa czyli drzewo arganowe, występuje tylko w jednym miejscu na świecie, w południowo– zachodniej części Maroka. Rośnie w bardzo trudnych, górzystych warunkach gdzie są duże wahania temperatury -od 0 do +50 st. C. Dzięki silnemu i rozbudowanemu systemowi korzeni jest w stanie przetrwać długotrwałą suszę. Pomimo wielu prób uprawy tej rośliny w różnych stronach świata nie uzyskano pozytywnego efektu.
To wiecznie zielone drzewo rodzi twarde orzechy, w których znajdują się nasiona i to właśnie z nich otrzymujemy drogocenny olej, tak chętnie wykorzystywany w przemyśle spożywczym i kosmetycznym. Skorupa orzecha arganowego jest 16 razy twardsza od skorupy orzecha laskowego. Dlatego też trudno się dostać do jego środka. Często więc zbiera się ziarna, które zostały wyplute lub wydalone przez kozy. Powszechnym widokiem w Maroku są właśnie te przesympatyczne zwierzęta siedzące na drzewach, ponieważ to właśnie argan jest ich przysmakiem.




Obecnie coraz częściej proces samego tłoczenia oleju na zimno odbywa się mechanicznie, co z pewnością ułatwia i przyśpiesza proces wytwarzania tego specyfiku. Pomimo tego nadal w Maroku popularna jest tradycyjna metoda produkcji naturalnego oleju arganowego, która odbywa się w tzw. żeńskich spółdzielniach zrzeszających berberyjskie kobiety, gdzie olej jest tłoczony ręcznie. Metoda ta jest zdecydowanie bardziej pracochłonna i żmudna, ale daje tym kobietom zatrudnienie.

 


Co należy wiedzieć o oleju arganowym i w jakim celu się go wykorzystuje?

1. Kuchnia
W kuchni korzystamy z oleju który powstaje z prażonych nasion orzecha, jest ciemniejszy a jego smak przypomina orzech laskowy. Wykorzystywany jest od wieków w tradycyjnej kuchni marokańskiej. Dzięki swojemu aromatowi pasuje do letnich sałatek na bazie pomidorów, cukinii i ogórka. Wykorzystywany jest również jako składnik marynat do mięs, dań warzywnych czy kuskusu, nadaje się również sosów i potraw z ryb. Olej arganowy przez kucharzy często nazywany jest "truflami" lub "kawiorem" wśród olejów, zaleca się spożywać go na zimno i nie używać do smażenia. Najlepiej dodać go do potraw pod koniec ich przygotowania, wtedy nie traci swoich naturalnych właściwości.


2. Medycyna
Coraz częściej wykorzystywany jest w medycynie naturalniej, ponieważ jego właściwości mają pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Wyraźnie wzmacnia system immunologiczny, poprawia krążenie i reguluje ciśnienie. Łagodzi skutki klimakterium. Dowiedziono również, że zmniejsza ryzyko zachorowań na choroby nowotworowe, zmniejsza ryzyko zawału serca oraz zapobiega chorobom Alzheimera i Parkinsona.


3. Kosmetyka
W kosmetologii korzysta się z oleju który jest pozyskiwany z nasion nie poddawanych żadnej wcześniejszej obróbce m.in. termicznej. Dzięki temu zachowuje swoje właściwości pielęgnacyjne i lecznicze.

Jest składnikiem wielu profesjonalnych kosmetyków, z uwagi na wyjątkowe właściwości pielęgnacyjne oraz odmładzające, głównie dzięki zawartej w nim witaminie E. Nawilża i ujędrnia skórę, rewitalizuje ją oraz przeciwdziała jej starzeniu. Już po krótkim okresie stosowania olejku arganowego zdecydowanie poprawia się jej elastyczność i jędrność. Niezastąpiony do walki z cellulitem. Ponadto chroni naskórek przed wysychaniem, co w okresie letnim jest niezwykle ważne. Również olejek arganowy możemy stosować uzupełniająco przed kąpielami słonecznymi, ponieważ chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieniowania UV. Generalnie jest idealnym kosmetykiem dla każdego, bez względu na wiek i kondycję skóry. Idealny również dla młodych osób, które borykają się z problemami skórnymi. Nie powoduje alergii, tak więc jest bardzo bezpieczny, często stosowany jest także przy chorobach dermatoloicznych, ponieważ działa przeciwzapalnie.
Idealny do masażu ciała, podczas którego odbudowuje się nasz płaszcz hydrolipidowy i zwiększa zawartość składników odżywczych w skórze.
Olejek arganowy znajdziemy nie tylko w kremach, balsamach czy mydłach ale również często jest składnikiem produktów do włosów, które po jego stosowaniu stają się mocniejsze, grubsze i lśniące.
Nadaje się znakomicie do pielęgnacji niemowląt, zabezpieczając je zwłaszcza przed oparzeniami.

To prawdziwy eliksir młodości, dlatego też produkty z arganem są w ofercie naszego sklepu.

Co proponujemy?

Na uwagę zasługują kosmetyki marki OMIA LABORATORIES seria z olejkiem arganowym. Wszystkie kosmetyki wolne są od silikonów, parabenów, propylenów, olei mineralnych. Nie zawierają również sztucznych barwników i nie są testowane na zwierzętach:
1. Olejek arganowy do ciała (100 ml); 2. Balsam do ciała z olejkiem arganowym (200 ml); 3. Płyn do mycia ciała z olejkiem arganowym (400 ml); 4. Szampon do włosów z olejkiem arganowym (250 ml); 5. Krem do rąk z olejkiem arganowym (75 ml).

 1.


2.
3.

4.
5.


Polecamy również produkty z firmy Born to Bio:



1.   Żel pod prysznic Argan & Orient 300 ml

 

2. Szampon bio do włosów suchych i zniszczonych 300 ml

Zapraszamy!




sobota, 8 czerwca 2013

Rozdanie - zabawy czas zacząć!


Zapraszamy Was do pierwszego rozdania na naszym blogu:) Do wzięcia jest zestaw kosmetyków ekologicznych z kilkoma próbkami. Mamy nadzieję, że się Wam spodoba:)







 W skład naszego zestawu wchodzą zaczynając od lewej:
  • krem pod oczy-BIO2YOU
  • podkład-LAVERA
  • szampon-BENTLEY ORGANIC
  • krem nawilżający-LAVERA 7,5 ml
  • krem-LAVERA 30 ml  z organicznym aloesem i masłem kakaowym.  Zapewnia skórze nawilżenie i pomaga chronić przed niekorzystymi czynnikami zewnętrznymi takimi jak stres, zmiany temperatury i wolnymi rodnikami. 
  • scrub do twarzy-KIVVI
  • balsam do ciała aloe vera-OMIA
  • krem do rąk -LAVERA
  • krem matujący do twarzy-LAVERA 
Co trzeba zrobić, aby wziąć udział w losowaniu:

1. Trzeba być publicznym obserwatorem bloga, proszę dołącz:)

2. Polubić BeeEco na profilu FB: TUTAJ>
  
3. Zostawić komentarz pod tym postem.

4. Zamieścić informację o rozdaniu na swoim blogu lub stronie na FB. Prosimy o link.

Na zgłoszenia czekamy do 23.06.2013 do północy. Wyniki ogłosimy na blogu i profilu FB w ciągu 2 dni od daty zakończenia losowania. W drodze losowania wyłonimy zwycięzcę, który otrzyma całe rozdanie!

Zapraszamy do udziału i życzymy powodzenia:)

środa, 5 czerwca 2013

To już koniec :( Ostatni dzień naszej podróży.

To już ostatnia część naszych francuskich wspominek.

Dzień 3:

Ten dzień spędziliśmy bardzo pracowicie, odwiedziliśmy wiele niesamowitych miejsc i poznaliśmy ciekawych ludzi.

Rozpoczęliśmy od wizyty w miejscu, gdzie uprawiane są warzywa i owoce przez ludzi tzw. „wykluczonych społecznie”. Jest to inicjatywa francuskiego rządu, aby stworzyć miejsca pracy dla osób, które znajdują się w trudnej sytuacji, a więc takich, które opuściły zakłady karne, emigrantów czy niepełnosprawnych. Jest to kilku hektarowy ogród, w którym takie osoby znajdują zatrudnienie na dwa lata, aby mogły na nowo zacząć funkcjonować w społeczeństwie i zdobyć doświadczenie. Takich miejsc we Francji jest kilka, my odwiedziliśmy Jardin de Cocajne– Stowarzyszenie ''Ogród Obfitości Andegawenów''. Do upraw wykorzystywane są tylko tzw. metody nieinwazyjne i naturalne, a więc wszystkie produkty są w pełni ekologiczne. Główną ideą funkcjonowania tego miejsca jest zasada, że nic nie może się zmarnować. Wszystkie warzywa i owoce, które nie zostały sprzedane są przerabiane przez miejscowych rolników na przepyszne przetwory. Świeże produkty sprzedawane są dwa razy w tygodniu w bardzo niskich cenach, tak aby ludzie mniej zamożni mogli sobie na nie pozwolić. Co ciekawe, Stowarzyszenie ma na celu kultywowanie tradycji, czyli podejmuje starania, aby ponownie nobilitować zapomniane stare gatunki owoców i warzyw.
Dyrektor tego miejsca to człowiek nie tylko wielkiego serca, ale również pasjonat swojej pracy, dało się zauważyć, że wierzy w to co robi i stara się z wielkim zaangażowanie rozwijać tą inicjatywę.
Przy Stowarzyszeniu funkcjonuje też maleńki sklepik, w którym wypatrzyliśmy przepyszną konfiturę ze smażonych, zielonych pomidorów.




Naszym następnym celem była wizyta w Domaine de Bablu- czyli winiarni zajmującej się produkcją win organicznych. Obejrzeliśmy przepiękne winnice, mogliśmy również podejrzeć proces produkcji. Największe wrażenie zrobiła na nas piwnica, gdzie leżakują wina w oczekiwaniu na odpowiedni czas ich butelkowania. Oczywiście nie obyło się bez degustacji tych wyśmienitych wyrobów, która odbyła się w przygotowanej, specjalnie w tym celu kawiarence. Kosztowaliśmy smaków i słuchaliśmy bardzo ciekawych historii dotyczących różnych gatunków win.
 




Z żalem opuszczamy to miejsce, ale przed nami nie mniej ciekawa atrakcja. Tym razem obejrzymy gospodarstwo agroturystyczne- Chambres D'Hotels. Właściciele to starsi już ludzie, którzy przez kilka lat budowali to przepiękne miejsce. Zostało ono przerobione z obory, co dodatkowo budzi nasz podziw dla nich, bo wyobrażamy sobie, ile pracy musieli włożyć, aby uzyskać tak niesamowity efekt.




Na koniec odwiedzamy coś, co po polsku można nazwać targiem, we Francji jednak nazywa się to spotkanie "grupy producenckiej wyrobów naturalnych". W regionie, w którym byliśmy jest kilka takich grup, które w wyznaczonym czasie i miejscu sprzedają swoje certyfikowane produkty, które sami wytworzyli zachowując ekologiczne normy. Co ciekawe, nic nie można tam kupić, jeśli wcześniej nie zrobiło się zamówienia. Wytwórcy przywożą konkretną ilość danego produktu, który jest tam odbierany przez konsumentów. W związku z tym nie mieliśmy możliwości na zrobienie zakupów, czego bardzo żałowaliśmy.
 




I to już koniec naszych wizyt w miejscach, gdzie ekologia i naturalne produkty grały główną rolę.
To był nasz przedostatni dzień wrażeń, ten ostatni zostawiliśmy na coś zupełnie innego. I choć natury tam nie zobaczyliśmy:), to spędzony czas był pełen wrażeń. Pojechaliśmy bowiem tam, gdzie najlepsze kasztany są na Placu Pigalle.


Zdjęcia: BeeEco

sobota, 1 czerwca 2013

Dzień drugi eko- podróży do Francji


Dzisiaj ciąg dalszy naszych wspomnień z Francji. Mamy nadzieję, że podobały Wam się poprzednie i chętnie przeczytacie o naszych następnych wizytach w eko- miejscach.

Dzień 2:

Dziś dzień trochę luźniejszy, odwiedzimy tylko jedno gospodarstwo. Popołudnie natomiast spędzimy w mieście Angers, które od samego początku naszej podróży bardzo nas zaciekawiło.

Wcześnie rano przyjeżdżamy do miejsca, w którym mieszkają krowy, zwane francuskimi blondynkami- blonde d’aquitaine. To farmaLe Ray Farm.
Wrażenie robi na nas wielkość tych zwierząt, takich w Polsce nie widzieliśmy. Ich waga dochodzi nawet do 1000 kg. Oczywiście właściciele dbają o zwierzęta w wyjątkowy sposób. Jest to hodowla ekologiczna i restrykcyjnie przestrzegane są wszystkie wymagania, tak aby mięso z tych zwierząt uznane było za produkt organiczny.
Na tej farmie spotykamy również producenta mięsa drobiowego, który opowiada jak rozpoczęła się jego przygoda z ekologią. Kilka lat temu zajmował się on hodowlą masową drobiu, jednak jako wyjątkowy smakosz mięsa, sam nie mógł jeść swoich produktów, po prostu mu nie smakowały. Dlatego też postanowił zmienić hodowlę z masowej na ekologiczną. Mieliśmy okazję próbować gotowych produktów i w 100% przyznajemy rację, smaki eko- mięs i eko- pasztetów są naprawdę wyjątkowe.
Przy farmie funkcjonuje mały ekologiczny sklepik z produktami spożywczymi, gdzie właściciele gospodarstw oferują swoje produkty. Robiąc drobne zakupy mieliśmy bardzo trudny wybór, tym razem padło na ekologiczną kosomę ryżową, częściej znaną pod nazwą guinoa, bardzo popularną we Francji. Nazywana przez starożytnych Inków matką zbóż, doceniana już od ponad 5 tysięcy lat przez mieszkańców Ameryki Południowej W Polsce można ją jedynie kupić w sklepach ekologicznych, jednak jej ceny są bardzo wysokie. Jest to niezwykle zdrowy produkt, zawierający dużą ilość białka, żelaza, wapnia i witamin, jest idealnym składnikiem potraw dla wegetarian i wegan.. Do naszego koszyka trafia również półwytrawne ekologiczne wino oraz powidła śliwkowe. MniamJ



Po południu wreszcie chwila wytchnienia. Tak zwany czas wolnyJ Spędziliśmy go w Angers.
Miasto ma typowe francuskie zabudowania, niezliczoną ilość małych, przytulnych kawiarenek, malownicze ogrody i piękne, tryskające wodą fontanny. W mieście znajduje się również jeden ze słynnych zamków z Doliny Loary- Château d’Angers.



Podczas spaceru trafiliśmy również na uroczy sklepik z kosmetykami naturalnymi. Znaleźliśmy tam kosmetyki marki Abellie, które są również w ofercie naszego sklepu: http://beeeco.pl/pl_PL/producer/Abellie/19
Okazało się, że Francuzki od dawna kochają te kosmetyki i są tam bardzo popularne.



Już niebawem dalszy ciąg naszych francuskich wrażeń.